Dłoniom za daleko, sercu zawsze tak blisko…

Kochani!
Dzisiaj mija dokładnie miesiąc odkąd Antoś biega po Krainie Niebiańskiej. Nie ma już problemów z widzeniem, słyszeniem, karmieniem i oddychaniem. Wierzę głęboko w to, że kiedyś się znowu spotkamy – w domu naszego Ojca.
Antoś odszedł do wieczności wczesnym niedzielnym porankiem 15 września – w domu, w naszych objęciach. I choć ogromnie nas zaskoczył to bardzo mądrze wybrał właśnie ten czas i miejsce. Bo jest bardzo mądry. W tej trudnej i bolesnej dla nas chwili towarzyszyła nam siostra Samuela – pielęgniarka z wrocławskiego hospicjum dla dzieci. Dziękujemy Ci Boże, za jej obecność i wsparcie.
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń*. Na naszej krętej ścieżce spotkaliśmy Was Kochani! Z serca dziękujemy za wszystko co dla nas czynicie. Dobrze jest być razem z Wami.
Kiedy przychodzi na świat Twoje dziecko myślisz czego go nauczysz, by było dobrym człowiekiem. Tymczasem to Antoś (nie wypowiadając ani słowa) dał nam najlepszą i najpiękniejszą szkołę życia. Dziękujemy Ci Antosiu za zaszczyt bycia Twoimi rodzicami.
Dzięki Tobie Synku zupełnie inaczej spostrzegamy świat, ludzi, życie… I pozostała wciąż żywa nadzieja…
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to uwierzyć.**
Do zobaczenia Antoszku!! Kiedyś… gdzieś…
* – Phil Bosmans
** – Tahereh Mafi „Dotyk Julii”
Kliknij i przejdź teraz na stronę Frania »
Antosiu, mój Mały Przyjacielu! Wiem, że jesteś tam w niebiosach bardzo szczęśliwy. Zerknij czasem na nas, tych którzy Cię Aniołku cieplutko wspominają.
Taki promyk, taka chwilka, kiedy mogę się zatrzymać, pomyśleć, podumać, dostrzec szczęście wokół mnie… Taki właśnie Antoś. Dziękuję, że mogłam was poznać, choć na mgnienie, choć tak mało, a jednak wzbogaciliście moje życie. Antosiowi jest teraz dobrze. Wiem to… Monika
Antoś już wśród Aniołów…, a Wy jesteście cudownymi rodzicami
Jesteście wspaniałą Rodzinką. Antoś z pewnością opiekuje się Wami z Nieba!
Dziękuję Wam za to, że dzieliliście się z nami troskami i radościami, za piękne pomoce, które zachwycają moje dzieci i przedszkolaki.
Życzę Wam wszelkiej pomyślności i błogosławieństwa bożego.
Pozdrawiam!
Całej Waszej Rodzinie należy się wielki podziw i jeszcze większy szacunek. To co zrobiliście dla swego Antosia zostanie docenione „po tamtej stronie chmur”, a dobry Bóg wszystko Wam wynagrodzi. Dużo sił w tych trudnych chwilach. Pozdrawiam
Z całego serca Was podziwiam. Niech Bog da Wam sily.
Prawie codziennie zaglądam na stronę w poszukiwaniu kolejnego postu. Bardzo Wam wszystkim współczuję i bardzo dziękuję za ten czas, który spędziliśmy razem. To był czas, podczas którego bardzo dużo się od Was nauczyłam – dziękuję i nadal podtrzymuję zaproszenie na odwiedziny w okolice Warszawy. Napiszcie czasem jak sobie radzicie, co słychać i jak mają się Chłopcy. Ściskam mocno. Jagoda
Kochani ! Ogromne wyrazy współczucia 🙁 Antosiu trafiłeś do grona Aniołków („) Niech Bóg będzie z Wami.
Zbyt mało znam słów żeby wyrazić jak wielki jest mój smutek… Tak wiele już przeszliście i tyle jeszcze przed Wami – każdy kolejny dzień bez ukochanego Dziecka… Życzę siły, wytrwałości i spokoju w sercach. Zapewniam o modlitwie za Was i Aniołka.
Mamo i Tato Antosia składam Wam kondolencje z całego serca. Wiara bardzo pomaga naszemu rozumowi przyjąć, to co niezrozumiałe. Sama jestem mamą trojga aniołków i znam to cierpienie, którego nie sposób pojąć. Jednakże jest i druga strona cierpienia związanego z chorobą Antosia i jego śmiercią – a mianowicie DOBRO, które dokonało się w Was poprzez poznanych ludzi, wspaniałe pomysły, kreatywność i wiele, wiele innych.
Dziękuję Wam za wspaniałe kolekcje kolorowanek.
Pozdrawiam
Agata
szczere wyrazy współczucia, za wczesne i jak bolesne są takie chwile, bądźcie dzielni i bardzo kochający.
Z rodzicami było Ci bardzo dobrze, ale Bóg chciał Cię mieć już u siebie; żadne cierpienie Cię już nie dotyka; dotąd to rodzice i rodzeństwo opiekowali się Tobą, a teraz… możesz i Ty opiekować się nimi, strzec ich i pomagać.
Moje współczucie i modlitwa to tylko kropelka, ale wiem, że każda następna jest bardzo ważna; bo tak morze miłości powstaje.
I chciałabym być choćby w tej kropelce tak silna i kochająca najbliższych, jak Wy jesteście. Dziękuję za możliwość poznania Antosia Aniołka i Was.
Brak słów by wyrazić współczucie, mogę się tylko domyślać jak bardzo boli serce po tak wielkiej stracie . Niech Was Bóg prowadzi.
Dziękuję za kolorowanki. Pracuję w przedszkolu więc z pewnością je wykorzystam.
Pozdrawiam
Przepraszam, dopiero w tej chwili dotarło do mnie, ze Antosia już nie ma. Chylę czoła przed waszym bólem, przed waszym smutkiem i przed waszym wielkim sercem. Maria
P.S
a kolorowanki są świetne. dziękuję
Weszłam na te stronę szukając razem z wnuczką malowanek , poznałam historię Antosia i Jego Wspaniałej Rodziny. Dziękuję Wam, Rodzice Antosia , za wspaniałe świadectwo wiary, nadziei a przede wszystkim miłości.
Niech Was Bóg błogosławi.
Dawno nie zaglądałam na stronkę Antosia…a teraz siedzę i łzy ciekną po policzkach…chciałabym napisać coś mądrego, coś co doda Państwu otuchy ale mam taką pustkę w głowie… Będę modlić się za Antosia i Jego Cudowną Rodzinę. Szczerze Państwa podziwiam za …za wszystko i dziękuję za lekcję życiowej mądrości…siły i miłości… Z Bogiem…
Dopiero dziś szukając kolorowanek przeczytałam historię Antosia i Was, Rodzice. Wzruszyłam się bardzo, chylę czoła przed Waszą miłością, oddaniem,siłą walki… I bardzo współczuję. Ale Wasz Aniołek na pewno czuwa nad Wami i opiekuje.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Amen
Nie ma słów by wyrazić to, co chciało by się powiedzieć.
Po prostu Dziękuję z całego serca. Mama 3 letniego Artura.
Szukając kolorowanek, poznałam historię Antosia. Bardzo pięknie Państwo o nim piszecie. Szczerze Państwa podziwiam i dziękuję za lekcję życiowej mądrości i miłości. Niech Was Bóg błogosławi.